Iga Świątek w ostatnich tygodniach przeżywała bardzo trudny okres związany ze swoim zawieszeniem i dopingową wpadką. Zbiegło się to w czasie z wielkimi zmianami w karierze i życiu Polki. Doszło bowiem do głośnego rozstania z Tomaszem Wiktorowskim i związaniem się z nowym szkoleniowcem – Wimem Fissettem. Poza tym Świątek wyraźnie zbliżyła się do… Aryny Sabalenki. Teraz Białorusinka znów pokazała publicznie, że dobrze czuje się w towarzystwie swojej kortowej rywalki.
Kilka osób ze środowiska tenisowego uderzyło w Igę Świątek po jej dopingowej wpadce. Najgłośniejsze głosy w tej sprawie należały do Nicka Kyrgiosa i Simony Halep. Rumunka miała żal o to, że Polka została potraktowana łagodniej niż ona, mimo że ich przypadki były do siebie bardzo podobne. Chciała, no to już ma.
Awantura Halep ws. wyroku Świątek. I w końcu się doczekała- Siedzę i próbuję zrozumieć, ale naprawdę nie da się zrozumieć czegoś takiego. Stoję i pytam siebie, dlaczego jest taka duża różnica w traktowaniu i ocenie? – napisała rumuńska tenisistka, która była bardzo rozgoryczona niską karą dla Świątek. Ona sama została zawieszona na cztery lata, ale później czas ten został zmniejszony do 9 miesięcy. Wciąż 9x więcej niż wynosiła kara Igi Świątek.
W tych trudnych miesiącach Iga Świątek, jak nigdy wcześniej, potrzebowała wsparcia. Nie tylko bliskich jej osób, ale również koleżanek i kolegów po fachu. Nadeszło ono chyba z najmniej spodziewanej strony. Choć Aryna Sabalenka nie wypowiadała się publicznie na temat sprawy Igi Świątek, to właśnie ona była widywana w jej towarzystwie w ostatnim czasie. Przed WTA Finals to właśnie Białorusinka wstawiała do mediów społecznościowych materiały wideo i zdjęcia z Igą Świątek.
Obie dawały do zrozumienia, że bardzo dobrze się rozumieją i lubią spędzać wspólnie czas. Teraz sytuacja się powtórzyła. Okazuje się, że Aryna Sabalenka jest obecnie jedną z najbliższych koleżanek po fachu Igi Świątek.
Białorusinka i Polka są obecnie w Abu Dhabi, gdzie razem trenują. Polka przygotowuje się już do United Cup, czyli turnieju reprezentacyjnego, który wystartuje pod koniec grudnia w dalekiej Australii. Kibice w komentarzach wyrazili swój zachwyt ich relacją.
Od wrogów do przyjaciół. Uwielbiamy to – napisał jeden z użytkowników. Warto jednak podkreślić, że Świątek i Sabalenka nigdy nie były “wrogami”. Ich relacje były jednak o chłodniejsze niż obecnie.
Kibice parę Polki i Białorusinki nazwali już “Sabatek”, łącząc oba nazwiska w jedno. W komentarzach pod postem Białorusinki na Instagramie zapewniają, że uwielbiają to połączenie i proszą o więcej tego typu materiałów.